Cosmia dezodorant w kulce o zapachu granatu

Po raz kolejny sięgam po kosmetyk firmy Cosmia. Lubię testować nowe produkty, bo nigdy nie wiadomo, który z nich może stać się moim nowym ulubieńcem. Tym razem przetestuję dezodorant w kulce. Ja nie używam w ogóle dezodorantów w sprayu, jedynie w sztyfcie lub w kulce. Sprawdźmy czy ten, który wybrałam spełni moje oczekiwania.

Cosmia dezodorant w kulce o zapachu granatu - co pisze producent

To, co możemy przeczytać na opakowaniu produktu: "Dezodorant o zapachu granatu. Działanie 24 godziny. 0% soli aluminium. Nie pozostawia śladów na ubraniach. Produkt zawiera ekstrakt z owocu granatu".

Pojemność -  50 ml
Cena - 3,49 zł w promocji w Auchan

Skład: aqua, alcohol denat., glycerin, glyceryl stearate citrate, triethyl citrate, isopropyl palmitate, cetearyl alcohol, parfum, xanthan gum, farnesol, linalool, alpha-isomethyl ionone, limonene, punica granatum fruit extract, citric acid, sodium hydroxide, potassium sorbate, sodium  benzoate.

Cosmia dezodorant w kulce o zapachu granatu - moje pierwsze wrażenie

Przede wszystkim w sklepie moją uwagę zwróciło opakowanie dezodorantu - czerwony kolor i idealnie krągłe wykończenie. Bardzo dużym plusem był również zapach, który mi akurat niekoniecznie kojarzy się z samym owocem granatu, ale z owocową świeżością i latem pełnym słońca.

Z całą pewnością również spodobało mi się to, że dezodorant po aplikacji na skórze jest praktycznie niewidoczny, co daje gwarancję, że nie będzie brudzić ubrań. Myślę, że nie tylko dla mnie ma to duże znaczenie.


Cosmia dezodorant w kulce o zapachu granatu - efekty po 7 dniach stosowania

Nadal ogromnym plusem tego kosmetyku jest zapach - cudowny, słodkawy, intensywny, idealnie wpasowujący się w mój gust. Minusem natomiast jest trwałość tego zapachu. Po aplikacji zapach jest mocno wyczuwalny, a po około 2-3 godzinach nie czuję go już w ogóle. Czuję natomiast, że nie daje mi on odpowiedniej ochrony przed nieprzyjemnym zapachem. Ja co prawda nie pocę się jakoś nadmiernie, ale odkąd jestem w ciąży moje ciało wariuje i tak jak skóra wymaga większego nawilżenia, tak pachy wymagają lepszej ochrony i intensywniejszego zapachu. Przynajmniej długotrwałego.

Dezodorant jest dość wodnisty, co akurat uważam za jego zaletę, ponieważ dzięki temu aplikacja jest szybka i bezproblemowa. Trzeba natomiast uważać, żeby nie nałożyć tego dezodorantu na skórę zbyt dużo. Sam kosmetyk ubrań nie brudzi, ale jak pod pachą będzie go za dużo, to na pewno wsiąknie w ubranie i jednak je zmoczy pozostawiając brzydką plamę. Ponieważ ma on tak wodnistą konsystencję, to równie szybko się zużywa.

Ja nie używam w ogóle dezodorantów w sprayu, ponieważ mnie uczulają. Praktycznie po jednej czy dwóch aplikacjach pacha zaczyna swędzieć, pojawiają się krosty i zaczerwienienie. Dlatego wybieram dezodoranty w kulce lub sztyfcie. Ten dezodorant nie uczulił mojej skóry, ani jej nie podrażnił, co jest jego kolejną zaletą.



Cosmia dezodorant w kulce o zapachu granatu - moja ostateczna ocena

Dezodorant bardzo ładnie pachnie, nie brudzi ubrań i ma dobrą cenę (niecałe 4 zł). Niestety ja go nie kupię więcej, przynajmniej dopóki jestem w ciąży, ponieważ daje mi on zbyt małą ochronę przed brzydkim zapachem. Być może po ciąży, kiedy hormony się unormują i mój organizm przestanie wariować, to będzie on spełniał swoje zadanie tak, jak tego oczekuję od kosmetyku tego rodzaju. Na razie mówię mu zdecydowane nie i dopóki go nie przetestuje ponownie po porodzie, to Wam również nie polecam.

1 komentarz:

  1. Żaden dezodorant- czyli produkt bez aluminium nie ochroni tak mocno jak antyperspiranty. Coś za coś, ale głownie dla osób, które pocą się mało jest idealny :)

    OdpowiedzUsuń