TianDe Sheep Placenta Anti-Wrinkle Eye Cream

Już od kilku dobrych lat stosuję kremy pod oczy. Skóra w tym miejscu jest wyjątkowo cienka i delikatna. Ja często się uśmiecham, więc krem pod oczy dodatkowo przeciwdziała pojawieniu się tak zwanych kurzych łapek. Ten krem, który dziś Wam zaprezentuję nie jest tani. Jednak jego jakość i działanie na moją skórę sprawia, że z czystym sumieniem mogę Wam go polecić.
krem pod oczy

TianDe Sheep Placenta Anti-Wrinkle Eye Cream - co pisze producent


Na opakowaniu czytamy: "Krem przeciwzmarszczkowy do skóry wokół oczu. Szybko odświeża i zmiękcza skórę wokół oczu. Wygładza drobne zmarszczki i zmniejsza widoczne objawy zmian związanych z wiekiem. Koi skórę, nawilża ją, wzmacnia i zwiększa jej elastyczność."

Pojemność - 50 g

Cena - 37 zł

Skład:

sheep placenta krem pod oczy




TianDe Sheep Placenta Anti-Wrinkle Eye Cream - moja opinia


Już dawno nie miałam tak dobrego kremu pod oczy. Bardzo podoba mi się jego konsystencja - lekka, żelowa. To sprawia, że skóra wokół oczu po nałożeniu tego kosmetyku jest po prostu nawilżona, a nie obciążona.

W kremie tym znajdują się różnego rodzaju maluśkie kapsułki w różnorakich kolorach. Są to jakieś witaminy i składniki dobroczynnie wpływające na stan skóry. Bez problemu pękają one podczas nakładania kremu na skórę i łatwo wmasowują.

Stosuję ten krem już 2 miesiąc i jestem naprawdę zadowolona. Skóra jest nawilżona i gładka, nie ma napięcia z samego rana. Jest taka ukojona, elastyczna, nie mam żadnych zmarszczek, ale w sumie przed stosowaniem tego kosmetyku też nie miałam.

Cienie pod oczami stały się jaśniejsze, a przynajmniej na pewno mniej widoczne. Krem nie podrażnia skóry, nie wywołuje zaczerwienienia, ani pieczenia.

Ponieważ jest to spore opakowanie kremu, to jest on dość wydajny. Myślę, że spokojnie na rok mi wystarczy, choć przecież nakładam krem pod oczy każdego dnia.

Jeśli lubicie kremy pod oczy o konsystencji żelowej, to bardzo Wam polecam ten produkt. Nie zawiedziecie się, ponieważ on naprawdę bardzo przyjemnie działa na skórę. Spróbujcie sami!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz