Pierwszy raz kupiłam żele do mycia ciała z Biedronki. Tak mi się przynajmniej wydaje. Były w promocji, więc pomyślałam sobie, że wypróbuję. Kupiłam trzy różne, ale jako pierwszego użyłam BeBeauty Lilly of the valley. Od razu Wam zdradzę, że ten zapach mnie po prostu uwiódł.
BeBeauty Lilly of the valley - co pisze producent
Na opakowaniu można przeczytać: "Wyjątkowa seria żeli pod prysznic BeBeauty została stworzona specjalnie po to, aby pielęgnować Twoją skórę i nadać niepowtarzalny klimat podczas kąpieli. Formuła wzbogacona o organiczny olejek arganowy i ekstrakt z lotosu sprawia, że skóra pozostaje miękka i nawilżona. Pozwól rozpieścić swoje zmysły eleganckim zapachem konwalii, róży oraz piżma."
Pojemność - 200 ml
Cena - około 4 zł
Skład:
BeBeauty Lilly of the valley - moja opinia
Zapach tego żelu jest po prostu nieziemski. Mi mocno pachnie on owocem wiśni, sama nie wiem dlaczego. Jednak bardzo mi się ten zapach podoba, zwłaszcza, że przez jakiś czas utrzymuje się on na skórze.
Opakowanie żelu jest praktyczne - tuba, ponieważ żel cały czas spływa i łatwo jest go wycisnąć. Mam jednak zastrzeżenie co do jakości zamknięcia. Trzeba je mocno nacisnąć, aby porządnie się zamknęło. Inaczej żel będzie wypływał z tubki.
Ten żel pod prysznic nie podrażnia skóry i nie wysusza jej. Mogę stwierdzić, że nawet delikatnie ją nawilża. Rzadko kiedy stosowałam po nim balsam na skórę.
Jednym słowem - podoba mi się ten żel pod prysznic i Wam go polecam. Niewykluczone, że jeszcze po niego sięgnę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz