Już od jakiegoś czasu przyglądałam się temu tonikowi do twarzy. Wiecie przecież, że jestem fanką stosowania toników, dzięki którym pH mojej skóry wraca do normy. Stosuję je codziennie, ale wciąż nie mam takiego swojego hitu, który byłby pod każdym względem idealny.
Nivea Tonik Almond Oil - co pisze producent
Na opakowaniu czytamy: "Nivea Tonik łagodzący z naturalnym olejkiem migdałowym głęboko tonizuje, usuwa zanieczyszczenia oraz łagodzi skórę. Dla cery suchej. Działa w równowadze z mikrobiomem Twojej skóry. Po oczyszczeniu, delikatnie wmasuj w skórę twarzy, szyi i dekoltu za pomocą wacika, omijając okolice oczu."
Pojemność - 200 ml
Cena - około 13 zł
Skład:
Nivea Tonik Almond Oil - moja opinia
Zapach tego toniku jest bardzo przyjemny, taki słodko-kwiatowy. Jednak na początku nie umiałam go aplikować. Mianowicie - nakładałam taką jego ilość, jak przy innych tonikach. Jednak ze względu na fakt, że jego konsystencja jest trochę tłusta i taki tłusty film na tej skórze pozostaje, to trzeba go nakładać naprawdę niewiele.
Faktycznie działa on łagodząco na skórę, która po tonizacji jest taka ukojona. Nie powoduje zaczerwienienia i podrażnienia, nie szczypie, nie piecze. Ja mam skórę mieszaną i choć producent zaleca ten tonik dla cery suchej, to mi nic złego on nie zrobił, a nawet wręcz przeciwnie.
Jest to dobry kosmetyk, ale ja wolałabym jeszcze coś więcej, więc nadal będę poszukiwała swojego toniku, który stanie się moim numerem 1.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz