Ostatnio przekonałam się do testowania szamponów znanych głównie z reklam telewizyjnych. Kiedyś miałam z nimi duży problem, bo od razu pojawiał mi się po nich łupież. Teraz tego problemu nie mam, ale czy te szampony na pewno są dobre dla moich włosów?
Schwarzkopf Gliss Split Ends Miracle Shampoo - co pisze producent
Na opakowaniu można przeczytać: "Szampon Gliss Split Ends Miracle z kompleksem jonowym i olejem z pestek winogron do zniszczonych włosów i rozdwojonych końcówek. Odbudowuje uszkodzone włókna włosów i spaja zniszczone końce. Wzmacnia i oczyszcza włosy."
Pojemność - 400 ml
Cena - około 16 złotych
Skład:
Schwarzkopf Gliss Split Ends Miracle Shampoo - moja opinia
Zapach tego szamponu jest tak boski, że aż mnie ciarki przechodzą. Ja wiem, że to chemia i perfumy, zapewne nic dobrego dla włosów, ale to tak działa na moje zmysły. Po myciu włosów tym szamponem ja się czuje totalnie na bogato, a przecież ten zapach na włosach pozostaje dość intensywny przez jakiś czas. Jak dla mnie petarda!
Konsystencja szamponu bardzo dobra, lekko płynna, dzięki czemu łatwo produkt rozprowadzić nawet na bardzo gęstych i splątanych włosach. Mocno się pieni, ale łatwo wypłukuje. Włosy już podczas płukania są wyraźnie gładsze, bardziej miękkie, nawilżone.
Nie powoduje łupieżu, podrażnienia, zaczerwienienia, nie miałam żadnych problemów z włosami po użyciu tego szamponu. Jestem naprawdę miło zaskoczona tym, jak moje włosy dobrze tolerują ten szampon i jak cudownie gładkie i miękkie się po nim stają. Ja zdecydowanie będę używać go częściej, na pewno kupię go ponownie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz