To było mega zaskoczenie. Skończyły mi się żele pod prysznic, choć naprawdę rzadko mi się to zdarza. A że byłam przy okazji na zakupach w Lidlu, to złapałam ten oto żel pod prysznic. To był strzał w dyszkę, więc przy okazji kolejnych zakupów kupiłam kolejne dwie wersje zapachowe tego żelu. Mam nadzieję, że będą równie boskie.
Cien Ylang-Ylang żel pod prysznic - co pisze producent
Na opakowaniu można przeczytać: "Delikatny żel pod prysznic z dodatkiem hydrolatu z Ylang-Ylang i oleju monoi sprawi, że twoja kąpiel będzie prawdziwą przyjemnością dla duszy i ciała. Niezwykła świeżość kwiatów zamknięta w butelce żelu przywróci harmonię i pogodę ducha oraz pozwoli ci się zrelaksować po ciężkim dniu. Bogaty zapach pozostały na skórze przyjemnie otuli twoje ciało. Gęsta i aksamitna piana odżywi i nawilży zmęczoną skórę, sprawiając, że stanie się ona pełna blasku i rozświetlona."
Pojemność - 400 ml
Cena - około 5 zł
Skład:
Cien Ylang-Ylang żel pod prysznic - moja opinia
Zapach tego żelu pod prysznic jest niespotykany, elektryzujący, niby kwiatowy, lekko słodki, ale taki inny od wszystkich. Intensywny, rozpieszczający zmysły. Uwielbiam ten zapach, naprawdę!
Konsystencja żelowa, ale cudownie rozprowadza się na skórze, bo jest dość rzadka. Doskonale się pieni, nawilża, pielęgnuje, oczyszcza. Zapach pozostaje na skórze przez pewien czas.
Myślę, że sam żel nie ma w sobie nic ekstra, choć moja skóra dobrze na niego reagowała. Myślę, że ta kompozycja zapachowa robi tu robotę. U mnie zdecydowanie na plus, dlatego chętnie sięgnę po niego przy najbliższej okazji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz