Isana Tonik pielęgnacyjny

Dopiero niedawno zorientowałam się, że mam wiele różnych ulubionych kosmetyków, ale w kategorii toników do twarzy zupełnie żadnego. Już testowałam kilka naprawdę dobrych, ale w sumie nadal nie mam ani jednego ulubieńca, do którego chętnie bym wracała. I choć dziś również poopowiadam Wam o toniku, to na pewno nie będzie on moim ulubionym.

Isana

Isana Tonik pielęgnacyjny - co pisze producent

Na opakowaniu można przeczytać: "Tonik pielęgnacyjny Isana został opracowany z myślą o potrzebach skóry suchej i wrażliwej. Formuła pozbawiona alkoholu etylowego, za to wzbogacona w łagodne substancje myjące, ekstrakt z moreli i pantenol, delikatnie myje i oczyszcza skórę, nie naruszając jej naturalnej bariery ochronnej. Po użyciu skóra jest odpowiednio przygotowana do nałożenia kolejnych produktów pielęgnacyjnych."

Pojemność - 200 ml

Cena - około 5,60 zł

Skład:

Isana

Isana Tonik pielęgnacyjny - moja opinia

Choć na wstępie tego posta wspomniałam już, że ten tonik do twarzy nie będzie moim ulubieńcem, to muszę również przyznać, że nie jest to produkt całkiem zły. Powiedziałabym nawet, że za tę cenę całkiem dobry.

Jak na tonik do twarzy, to zapach jest dość intensywny, mocno słodki, ale przyjemny. Nie wiem tylko, czy potrzebny, bo jednak w takich produktach tego zapachu z taką intensywnością być nie musi.

Tonik nie pieni się ani na waciku kosmetycznym, ani na skórze. Jednak po jego nałożeniu, ja zupełnie nie czułam różnicy. Nie czułam, że skóra się rozluźnia, że jest ukojona, nawilżona. Była gładsza, stonizowana, ale nie był to efekt, jakiego oczekuję od toniku.

Miałam też niejaki problem z aplikacją kremu po tym produkcie. Skóra była jakby śliska i krem trzeba było wklepywać, bo rozsmarować się nie dał. Nie jest to kwestia kremu do twarzy, bo testowałam to z trzema różnych marek. Na pewno to sprawa formuły tego toniku. Na początku to było uciążliwe, jednak z czasem zauważyłam, że wklepywanie kremu, a nie rozsmarowywanie go na skórze, tylko dobrze jej robi.

Poza tym nie ma większych minusów ten tonik, ale nie zachwycił mnie niczym. Nadal będę szukać tego jednego, który skradnie moje serce i rozpieści skórę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz