Lirene Power of Plants Rose

Nie wyobrażam sobie swojej rutyny pielęgnacyjnej bez płynu micelarnego i choć wiele już produktów przetestowałam i całkiem sporo było bardzo dobrych, to nadal nie mam swojego ulubieńca, który jest the best of the best.

Lirene

Lirene Power of Plants Rose - co pisze producent

Na opakowaniu można przeczytać: "Poczuj moc roślin! Ekspertki Laboratorium Naukowego Lirene stworzyły linię kosmetyków Power of Plants, łącząc moc natury, zamkniętą w ekstraktach, esencjach i olejach roślinnych, z najnowszymi osiągnięciami nauki. Kojący płyn micelarny 3 w 1 perfekcyjnie oczyszcza skórę twarzy, oczu i ust z makijażu oraz wszelkich zanieczyszczeń, bez konieczności pocierania. Jest łagodny dla skóry: nie zatyka porów i nie powoduje uczucia ściągnięcia. Zapewnia wysoką tolerancję, nawet gdy nosisz soczewki."

Pojemność - 400 ml

Cena - około 15 zł

Skład:

Lirene

Lirene Power of Plants Rose - moja opinia

Ten płyn micelarny naprawdę działa kojąco na skórę. Ja to najbardziej odczuwam wtedy, kiedy zmywam nim makijaż.

Jego zapach jest mocno słodki, kwiatowy, niezwykle rozluźniający. Totalnie działa na moje zmysły!

Sam płyn micelarny dobrze oczyszcza skórę, ale nie podrażnia, nie ściąga skóry, nie powoduje pieczenia, swędzenia, szczypania, zaczerwienienia.

Podczas jego stosowania nie miałam jakiegoś wysypu pryszczy czy zaskórników, nic złego nie działo się z moją skórą.

Płyn delikatnie działa na skórę, która staje się ukojona, miękka, nawilżona.

To naprawdę bardzo dobry produkt, dlatego kupcie go sobie, jeśli jeszcze go nie miałyście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz