Wydaje mi się, że to pierwsza typowo emolientowa odżywka do włosów, jaką kiedykolwiek używałam. Co ona zrobiła z moją czupryną? 👇
VisPlantis So!Flow Proteinowo-emolientowa odżywka do włosów - co pisze producent
Na opakowaniu można przeczytać: "Dzięki odżywce do włosów so!flow by Vis Plantis, twoje włosy na nowo odzyskają blask, będą elastyczne, wygładzone i przestaną się elektryzować. Hydrolizowane proteiny soi i pszenicy ułatwiają ich rozczesywanie, estry jojoby nadają miękkości. Dzięki zawartości pantenolu, inuliny oraz dobroczynnych olei takich jak: olej z dyni, kiełków pszenicy czy bawełny, odżywka zapewnia odpowiednie nawilżenie i chroni przed nadmierną utratą wody."
Pojemność - 400 ml
Cena - około 25 zł
Skład:
VisPlantis So!Flow Proteinowo-emolientowa odżywka do włosów - moja opinia
Uwielbiam kosmetyki do włosów z pompką, bo można łatwo dozować odpowiednią ilość takiego produktu, ale w przypadku tej odżywki to nie jest dobre rozwiązanie.
Ta odżywka do włosów jest po prostu tak treściwa i gęsta, że był spory problem, żeby przez tę małą pompkę wydobyć kosmetyk. Bardziej się trzeba było namęczyć nad pompowaniem go, niż jakby był on w zwykłej butelce.
Zapach tego kosmetyku trudno określić, jakaś taka bawełna, trochę jakiegoś kwaśnego owocu. Producent sugeruje, że jest to zapach orzeźwiającego arbuza, ale mi to wcale tak się nie kojarzy. Na pewno to zapach specyficzny, ale nie jest męczący czy uciążliwy.
Producent zaleca nałożenie odżywki na włosy na "chwilę", a następnie spłukanie jej. U mnie ta chwila to standardowe 2-3 minutki. I już podczas spłukiwania czuć, że te włosy potrzebują emolientów.
Po tej odżywce łatwiej rozczesuje się włosy, są one bardziej nawilżone, wygładzone, elastyczne. Nie elektryzują się i mniej się puszą. Jak dla mnie to najlepsza odżywka do włosów, jaką kiedykolwiek stosowałam. Dzięki niej też wiem, w jakim kierunku powinna dalej iść moja pielęgnacja włosów.
Zdecydowanie polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz