Bi Es Blue Dominik Rupiński pomadka ochronna

 Sama nie wiem, dlaczego ja kupiłam tę pomadkę :-) Niby potrzebowałam, ale ja raczej nie kupuję "gadżetów", a ten produkt zaliczam właśnie do takiej kategorii. No nic.... skoro już kupiłam, użyłam, to zapraszam na recenzję.

Bi Es Blue Dominik Rupiński

Bi Es Blue Dominik Rupiński pomadka ochronna - co pisze producent

Na opakowaniu nie ma żadnych informacji dla konsumenta czy też użytkownika. Po prostu pomadka ochronna.

Pojemność - nie uwierzycie, ale nie ma na opakowaniu podane, ile gram jest w tym sztyfcie. Aż mi się nie chce w to wierzyć?!

Cena - około 8 zł

Skład:

Bi Es Blue Dominik Rupiński

Bi Es Blue Dominik Rupiński pomadka ochronna - moja ocena

Jak mój najstarszy syn zobaczył, że kupiłam sobie taką pomadkę do ust, to miał ze mnie trochę śmiechu. Sam nie chciał jej używać, choć z reguły pomadki ochronne mi podbiera, gdy ma przesuszoną skórę ust. Do tej jakoś nie mógł się przekonać.

Pomadka ta jest miękka, dzięki czemu już przy pierwszej aplikacji usta są nią pokryte. Dzięki takiej swojej konsystencji pomadka ta daje bardzo ładne nabłyszczenie ust. Wargi wyglądają, jakby były mokre, są takie wyeksponowane i ponętne. Bardzo mi się to podoba, naprawdę. Dodatkowo daje ona nawilżenie na dłuższy czas i to naprawdę daje się odczuć.

Jedynym minusem tej pomadki jest jej dziwny zapach. Nie wiem, jaki on miał być w założeniu, ale jest on lekko słodki i bardzo mocno zjełczały. Coś ewidentnie poszło nie tak z tym zapachem, który niestety zmniejsza przyjemność korzystania z tego produktu.

Z powodu tego zapachu nie kupię go więcej, a Wy sami zdecydujcie, czy chcecie go wypróbować, czy też nie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz