Już dawno nie miałam żelu pod prysznic z Isany, a przecież sami wiecie, że swego czasu katowałam je non stop. Dlatego dziś przychodzę do Was z recenzją pomarańczowego żelu pod prysznic. Jak myślicie, będzie on moim ulubieńcem?
Isana Creamy orange - co pisze producent
Na opakowaniu można przeczytać: "Rozkoszuj się niesamowitymi momentami pielęgnacji, które zapewniają żele pod prysznic Isana. Kiedy dni stają się coraz krótsze i chłodniejsze, nasza skóra potrzebuje dodatkowej porcji pielęgnacji. Kremowy żel pod prysznic Isana jest tu naprawdę dobrym wyborem. Jego wartościowe składniki sprawią, że Twoja skóra będzie delikatna i elastyczna. Jednocześnie jego niepowtarzalny zapach rozpieści Twoje zmysły. Kremowy żel pod prysznic Isana Creamy orange szczególnie delikatnie oczyszcza Twoją skórę. Zawarty w nim łagodny kompleks pielęgnacyjny pomaga utrzymać równowagę hydrolipidową skóry i w ten sposób chroni ją przed przesuszeniem. Kremowy pielęgnacyjny zapach pomarańczy i miodu oczaruje Twoje zmysły."
Pojemność - 300 ml
Cena - około 5 zł
Skład:
Isana Creamy orange - moja opinia
Zapach tego żelu jest mocno cytrusowy, pomarańczowy z delikatnie przebijającą, słodką nutką miodu. Jednak w mojej ocenie jest to zdecydowanie zapach pobudzający, orzeźwiający. Ja takie lubię, nawet jesienią czy w zimie.
Żel ma konsystencję kremową, co ja uwielbiam, jednak nie daje on jakiegoś lepszego nawilżenia skóry. Ja stosowałam po kąpieli balsam, bo miałam wrażenie, że skóra nie jest tak wypielęgnowana, jak powinna być.
Żel nie podrażniał, nie przesuszał, ale jednak nie nawilżał.
Taki sobie średniak, bo duży plus za zapach, ale poza tym bez rewelacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz