Bielenda Sparkly Lips Unicorn

Nie przepadam za kolorowymi pomadkami, choć jakieś tam w swojej kosmetyczce mam. Jednak uwielbiam efekt, jaki dają błyszczyki. Takie "mokre" usta to zdecydowanie mój faworyt.

Bielenda

Bielenda Sparkly Lips Unicorn - co pisze producent

Na opakowaniu można przeczytać: "Brokatowy balsam do ust z efektem glow."

Pojemność - 3,8 g

Cena - około 20 zł

Bielenda Sparkly Lips Unicorn - moja ocena

Ja osobiście zakochałam się w tym balsamie. On jest taki zmysłowy, usta z tymi drobinkami wydają się większe, ładnie lśnią, nie jakoś tak tandetnie, a w dodatku są one cudownie nawilżone.

Ten balsam do ust jest mega wydajny. Ja zaczęłam stosować go jakoś tak na wiosnę i wtedy było wszystko okej. Jednak kiedy zrobiło się cieplej, to ten balsam zaczął się robić jak masełko. I w sumie fajnie, bo cudownie było go rozprowadzać na ustach pod warunkiem niewysuwania go zbytnio z opakowania, żeby się nie złamał. Jednak z tego powodu nie dałam rady go zużyć do końca. Zostało mi może pół centymetra i strasznie nie mogę tego odżałować, ale ta resztka już jest tak rozpływająca się, że aplikacja graniczy z cudem.

Wiem, że są jeszcze dwa inne rodzaje tego balsamu i chętnie je w przyszłości przetestuję, mając jednak na uwadze to, że lepiej sprawdzają się w chłodnych miesiącach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz