Ponownie przychodzę do Was z recenzją kosmetyków Kallos. Uwielbiam je praktycznie od pierwszego użycia i z każdym użyciem uwielbiam je coraz bardziej. Jeśli nie mieliście okazji ich wypróbować, to koniecznie to musicie nadrobić.
Kallos Vanilla Shine Hair Conditioner - co pisze producent
Na opakowaniu można przeczytać: "Odżywka waniliowa do suchych, matowych włosów. Dzięki zawartości proteiny pszenicznej i panthenolu włosy stają się pełne lśniącego połysku i łatwe do uczesania."
Pojemność - 1000 ml
Cena - około 12 zł
Skład:
Kallos Vanilla Shine Hair Conditioner - moja opinia
Uwielbiam kosmetyki do włosów marki Kallos, choć akurat ta odżywka nie jest najlepszą, którą miałam. Jej zapach jest mocno waniliowy, słodki, energetyzujący i na długo pozostaje na włosach.
Konsystencja odżywki jest idealna, dzięki czemu jest ona wydajna, łatwo się nakłada na włosy i szybko wypłukuje. Włosy już podczas spłukiwania kosmetyku są wyraźnie bardziej miękkie i przyjemne w dotyku, gładsze i nawilżone.
Odżywka ułatwia rozczesywanie włosów, a przy regularnym stosowaniu wyraźnie poprawia kondycję włosów, które są lepiej zdyscyplinowane, lepiej się układają i nie puszą aż tak, jak zazwyczaj.
Ja tę odżywkę nakładam od nasady, aż po same końce i nic złego nie dzieje się ze skórą głowy. Nie ma łupieżu, żadnych grudek, krostek, podrażnienia ani zaczerwienienia.
Jest to dobry, a nawet bardzo dobry produkt, ale Kallos ma lepsze odżywki, jak np. czekoladowa czy jagodowa. O nich pisałam już na tym blogu, więc śmiało tam zaglądajcie. Mimo to polecam waniliową odżywkę, bo i tak jest o niebo lepsza, niż większość drogeryjnych marek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz