Każdy market ma swoją markę kosmetyków, do których zaliczyć można także antyperspiranty. W Biedronce jest to Be Beauty, w Lidlu Cien, a w Auchan Cosmia czy coś w tym stylu. Czy te kosmetyki będąc tanie, są dobre jakościowo? Często tak, czasami nie. Ale z drogimi kosmetykami też tak jest, że zdarzają się wśród nich buble.
Be Beauty Active Antyperspirant Pure Freshness - co pisze producent
Na opakowaniu można przeczytać: "Unikalna formuła antyperspirantu, zapewniająca uczucie świeżości skóry do 48h. Produkt skutecznie chroni przed przykrym zapachem, zapewniając długotrwałe uczucie suchości. Zawarta w składzie prowitamina B5 oraz gliceryna pielęgnuje skórę pod pachami, pozostawiając uczucie komfortu."
Pojemność - 50 ml
Cena - około 6 zł
Skład:
Be Beauty Active Antyperspirant Pure Freshness - moja opinia
Pierwszy raz skusiłam się na zakup tych antyperspirantów, zarówno tego zielonego, jak i różowego, o którym napiszę w oddzielnym poście. Trafiłam je na promocji, więc faktycznie zakupiłam je za niecałe 4 zł. Jak dla mnie bomba!
Opakowanie jest praktyczne i funkcjonalne, ale też widać, że tanie. Funkcjonuje jednak bez zarzutu, więc nie ma co się czepiać.
Konsystencja jest super - łatwo produkt rozprowadzić na suchej skórze bez podrażniania jej. Zapach jest świeży, jak dla mnie mocno aloesowy. Jednak podczas dnia zupełnie go nie wyczuwałam.
Wyobraźcie sobie, że ten antyperspirant naprawdę dał radę. Nie wiem, czy dzięki niemu mniej się pociłam, ale po całym dniu w pracy, nie czułam zapachu potu. Nie było też czuć tego produktu, ale potu również. I to jest kolejny dowód na to, że tanie kosmetyki mogą być naprawdę dobre.
Antyperspirant nie podrażnia skóry, nie wywoływał zaczerwienienia, pieczenia, swędzenia. Nic złego ze skórą pod pachami się nie działo. Nie brudził też moich ubrań, choć ma biały kolor.
Dodatkowy plus za to, że kosmetyk nie zawiera produktów odzwierzęcych.
Jak dla mnie super, z powodzeniem można go kupować i stosować na co dzień. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz