Kallos Multivitamin maska do włosów

Ponownie Kallos. Ponownie maska do włosów. Już wiecie, że je bardzo lubię. Już wiecie, że mam do nich słabość. Już wiecie, że chcę wypróbować wszystkie, by wybrać tę najlepszą. Dziś będzie o multiwitaminie.

Kallos

Kallos Multivitamin maska do włosów - co pisze producent

Na opakowaniu można przeczytać: "Energizująca maska do włosów Kallos z ekstraktem Ginsenga i olejem Avocado. Energizująca maska do włosów zawierająca witaminy B3, B5, B6, C i E oraz ekstrakty Ginsenga, Pomarańczy, Cytryny i oleju Avocado. Zawartość aktywnych składników chroni i odnawia wyblakłe, osłabione i uszkodzone włókna włosów. Odżywia, nawilża, rewitalizuje włosy i stymuluje ich porost."

Pojemność - 1000 ml

Cena - około 16 zł

Kallos Multivitamin maska do włosów - moja opinia

Czy ta maska do włosów jest najlepsza ze wszystkich, które jak dotąd testowałam? Nie, ale nie jest zła.

Ma ona bardzo przyjemny, słodki, owocowy zapach, który przez dość długi czas utrzymuje się na włosach.

Jest dość gęsta w konsystencji. Ja ją nakładałam na włosy od mniej więcej połowy ich długości, aż po same końce. Z przodu i z boków głowy nakładałam tę maskę od skóry głowy, od nasady włosów.

Nic złego nie działo się ze skórą głowy, nie szczypała, nie była podrażniona, nie powstał łupież.

Włosy po tych kilku minutach z odżywką stawały się widocznie gładsze, łatwiejsze w rozczesywaniu, lepiej zdyscyplinowane. Włosy były miękkie w dotyku, mniej się puszyły, były nawilżone i odżywione. To da się odczuć zwłaszcza przy regularnym stosowaniu.

I nie jest to najlepsza maska do włosów z Kallosa, jaką dotąd stosowałam, ale zdecydowanie jedna z tych, do których warto regularnie wracać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz